Elementy kultury, zwyczaje i codzienne czynności mnichów oraz ludności za czasów Buddy Siakjamunieg
BupSeon Michał Kowalczyk; Jelenia Góra, 23-07-2018
Elementy kultury, zwyczaje i codzienne czynności mnichów oraz ludności za czasów Buddy Siakjamuniego na podstawie Mahaparinibbana Sutta Final paper; Institute for Buddhist Studies - U.S.A; semestry 3
Gdy dowiedziałem się, że tematem mojej ostatniej pracy ma być Mahaparinibbana Sutta na początku założyłem, że będę pisał oczywiście o naukach jakie Budda przekazał nam w ostatnich dniach swojego życia na ziemi. Sutra ta bowiem jest doskonałym potwórzeniem najważniejszych kwestii które pojawiają się w innych tekstach kanonu. Praca ta jednak wręcz wymagała tego abym całą sutrę przestudiował raz jeszcze, pomimo, że czytałem ją kilkakrotnie w przeszłości. Z sutrami bywa tak, że za każdym razem gdy czytamy je w całości od nowa odkrywamy ich nową głębię, rozumiemy więcej, dostrzegamy nowe nauki i elementy. Są też świetnym lustrem dla nauk które już udało nam się zrealizować na naszej drodze. Gdy sięgnąłem do niej poraz wtóry moją uwagę przykuło to, że sutra mahaparanibbany jest świetnym odzwierciedleniem tego w jaki sposób ludzie żyli ponad 2500lat temu! Są w niej przedstawione zwyczaje, codzienne czynności, rytuały, sposoby odnoszenia się do siebie na wzajem. Sutra ta doskonale obrazuje codzienne życie mnichów towarzyszących Buddzie. Także nie będę pisał tym razem bezpośrednio o naukach Buddy jednak jak wykażemy sam sposób życia jaki Budda przedstawiał jest właśnie niczym więcej niż właśnie tym. Nauki Buddy ostatecznie zawsze wskazują na cud naszego codziennego prostego życia. Wskazują, że ostateczne oświecenie nie jest czymś niezwykłym ale to właśnie nasze codzienne obowiązki są już same w sobie czymś co należy czcić i czym należy się cieszyć. Dzięki Dharmie odkrywamy nasze życie na nowo tak naprawdę nie wiele w nim zmieniając. Jak mówi przysłowie zen: „Przed oświeceniem rąb drewo i noś wodę. Po oświeceniu rąb drewno i noś wodę”. Dlatego tym razem zdecydowałem się napisać o czymś prostym i codziennym a mianowicie o tym jak wyglądały codzienne zwyczaje ludzi świeckich i mnichów żyjącyc u boku Błogosławionego. Na wstępie jednak wypadałoby wspomnieć jeszcze kilka kwestii o samej mahaparinibbana sutta. Jest to 16 sutta z Digha Nikaya, pism należących do Sutta Pitaka buddyzmu Theravady. Istnieje wiele różnych wersji tej sutry. Dotyczy ona końca życia Gautamy Buddy, jego odeścia w nirwanę. Sutra ta jest najdłuższą sutrą kanonu palijskiego. Sutra zaczyna się fragmentem opisującym jak to król Maghady, Ajatasattu zapragnął wypowiedzieć wojnę Vajji. Posyła swojego najlepszego kapłana- bramina do Tathagaty chcąc poznać jego zdanie na ten temat. Król mówi, że jak bardzo potężni nie byli by Vajjiowie i tak ich zniszczy. Nie ma odwrotu. Próbuje pokazać, że nie liczy się z niczyim zdaniem. Pomimo to słowa Buddy są dla niego z jakiegoś powodu istotne. Już w innych sutrach Budda wspominał, że niezmiernie ważne są wzajemne relacje pomiędzy trzema grupami jakimi są osoby świeckie, mnisi i władcy. Tworzą oni wspólnie solidny trójkąt. Każda z grup uzupełnia pozostałe aby te również mogły dobrze prosperować. -Mnisi przekazują Dharmę osobom świeckim dzięki czemu Ci lepiej znoszą cierpienie, radują się życiem i mogą pełnić swe obowiązki należycie; -przekazują również Dharmę władcy i ludziom zarządzającym państwem aby Ci rządzili nim mądrze. Mądre zarządzanie państwem zgodne z Dharmą przynosi dobrobyt całemu królestwu. -Osoby świeckie powinny wspierać w praktyce mnichów. Zapewniają im jedzenie, leki oraz ubrania; -Państwu natomiast oddają swoją pracę oraz podatki aby Ci mądrze rządzący mogli dbać o ich dobrą sytuację. -Król natomiast powinien wspierać mnichów dając im ochronę, miejsce gdzie spokojnie mogą praktykować drogę Buddy; -ludziom świeckim natomiast jak już wspomnieliśmy powinien zapewnić jak najmądrzejsze zarządzanie dobrem państwa i godne warunki. Tak więc monarchowie często odwiedzali Błogosławionego prosząc go o radę. Sutra dalej pokazuje, że również inni władcy jak i zarządccy miejscy stosowali sie do rad Tathagaty. Dalej podczas powitania wymienione są grzecznościowe zachowania. Można zauważyć jak wielce ceniony był mądry nauczyciel od którego wiele zależy w naszym życiu. Po oddaniu pokłonów i życzeniu dobrego zdrowia, licznych pochwałach kapłan przechodzi do sedna rozmowy. Ananda usługuje swojemu nauczycielowi wachlując go. Zapewniając mu komfort na tyle na ile zezwala obecna sytuacja. Choć mnich nie posiada wiele i cierpi niewygody, uczeń nie może pozwolić aby jego nauczyciel miał gorzej niż on sam. Jeśli tylko jest w stanie w podzięce za przekazaną naukę sam oddaje mu swój czas i siły. Dalej Budda wspomina nauki w jaki sposób klan może osiągać dobrobyt. To są naprawdę proste, codzienne czynności. Dla wielu z nas oczywiste. Nie dotyczą tylko rodu w tym jednym przypadku ale są podstawowym fundamentem dla każdej grupy społecznej. Narodu, rodziny czy grupy mnichów. Pomimo to warto się zastanowić czy faktycznie żyjemy na codzień zgodnie z tymi prostymi czynnościami które lepiej budują wzajemne relacje społeczności? Budda uczy zarówno bramina jak i później bikhiu, że istotne jest: -częste gromadzenie się -rozwiązywanie sporów od razu -słuchanie starszyzny -powstrzymywanie się od żądz -oddawanie szacunku świętym miejscom -strzeżenie arhatów, utwierdzanie się w uważności tak by nowe osoby mogły również przybyć do zgromadzenia a Ci którzy już są jego częścią żyli w spokoju. To wszystko wydaje się trywialnie proste, jednak jak często łamiemy te zasady? Z tekstu dowiadujemy się, że Vajji przestrzegają tych zasad które wcześniej dał im Budda; a sam Błogosławiony potwierdza, że dzięki temu rosną w siłę i są stabilni. Nie będą więc łatwym przeciwnikiem. Jak widać tak jak wspomnieliśmy wcześniej różni władcy czerpali wiedzę o tym jak dobrze rządzić królestwem. Nie dowiadujemy się jednak zbyt wiele o tym konflikcie w późniejszej części tekstu. Przypominam, że zasady te nie tyczą się tylko królestwa, tak samo jest z ludźmi świeckimi i mnichami. Sutra ta również doskonale przedstawia wędrowny tryb życia mnichów. Zaraz po wspomnianym wydarzeniu które miało miejsce w Rajagaha mnisi wraz z Błogosławionym udali się do Ambalatthiki gdzie głosili nauki, dalej do Nalandy, do Pataligamy; następnie udali się do wielu innych miejsc które wymienia sutra. Wędrowali tak nieustannie, nawet w momencie gdy już zdawali sobie sprawę, że Budda, nauczyciel jest bliski odejściu w Nirvanę. Mnisi z Tathagatą nie zatrzymywali się nigdzie na dłużej, ich życie polegało na ciągłej wędrówce i nauczaniu miejscowych ludzi gdziekolwiek by się nie znaleźli, robili to w zajazdach, gajach i domach ludzi świeckich, urzędach miejskich; niezależnie od tego czy posiadłości były skromne czy nie; czy mieszkający tam ludzie byli biedni czy bogaci; jakie mieli przekonania i zamiary. Sutra Mahaparinibbana wymienia nawet przykład gdzie biedniejsza osoba (kurtyzana) zaprosiła Buddę jako pierwsza do swojego domu, z tego powodu Budda odmówił zaproszenia zamożniejszej osobie która poprosiła go o to później. Budda nie czynił rozróżnień. Często nauczał do późnych godzin nocnych a każdego z goszczących go gospodarzy i ludzi słuchających Dharmy radowało każde słowo i sama obecność Błogosławionego. Często zdarzało się, że wieść o zbliżającym się Buddzie pojawiała się w mieście dużo wcześniej. Ludzie już przygotowani czekali na nauki Tathagaty. Wielokrotnie wychodzono mu na przeciw zapraszając do mieszkań bądź budynków urzędowych. Oczywiście wypadało podać należyty obiad i ugościć nauczyciela zanim ten wygłosi nauki. Stworzyć odpowiednią atmosferę, ubrać dobre szaty, zapalić wonne lampki, przygotować maty do siedzenia dla Buddy i towarzyszących mu mnichów. Zdarzało się nawet, że miejsca w których przebywał Błogosławiony nazywano jego imieniem. Zdarzało się również, że ludzie oddawali budynki i ziemie do użytku dla mnichów w ramach podziękowania za naukę. Witając i żegnając się z nauczycielem oddawano mu pokłon, dotykano stóp. Często w sutrach pojawia się opis, że obchodzono Buddę trzy razy. Nie bezpośrednio ale dowiadujemy się również, że dominował tam hinduizm, braminizm. Każdy z kapłanów różnych władców oczywiście okazuje się być braminem. Prócz świata ludzi sutra wielokrotnie przedstawia również świat niematerialny. Ludzie świeccy również wspierani byli przez bogów w swoich pracach takich jak budowa budynków czy w różnych decyzjach życiowych jak stawianie stupy. Pojawiały się również mniejsze bóstwa chroniące domostwo albo duchy natury. Sam Budda zwany był nauczycielem ludzi i bogów. Podczas odejścia w nirwanę Budda nakazuje przesunąć się mnichowi który zasłaniał widok bogom zebranym z tej okazji, licznym bóstwom które chciałyby uczestniczyć w parinibbanie Buddy i zobaczyć Błogosławionego w jego ostatnich chwilach. Sutra ta zatem jest również dowodem na uwczesne wierzenia, które wykazują, że buddyzm pomimo wielu zmienionych poglądów nadal podtrzymuje wiele praktyk hinduizmu. W tekście mowa jest również o tym, że mnisi w porze deszczowej zatrzymywali się, zaprzestawali wędrówek i medytowali w schronieniu. Taki okres trwał około 3 miesięcy. Do dziś na wzór tego praktykuje się 3 miesięczne odosobnienia w klasztorach zen. Pisałem już sporo o darach jakie otrzymywali mnisi jednak wszystkim doskonale znany jest też fakt, że codziennym elementem ich życia było również samemu wychodzenie do miast po jałmużnę. Czynił to również sam Budda do końca swoich chwil. Vinaja nakazuje aby po jałmużne zawsze wychodzić w szacie. Odwiedzić nie więcej niż 7 domów. Jako, że mnisi mają zwyczaj jedzenia jednego posiłku dziennie, jedzą tyle ile udało im się zebrać z tych 7 posiadłości. Nie powinni rozróżniać między biednymi i bogatymi. Nie powinni zastanawiać się gdzie dostaną więcej i gdzie przekażą im smaczniejsze dania. Zdarzały się dni gdy mnichom nie udawało się zebrać niczego w ciągu porannego obchodu. Musieli wtedy przeżyć dzień bez posiłku. Obiad spożywany był wspólnie po powrocie więc dzielono się tym co udało się zebrać innym, większe zgromadzenie mnichów wykazywało wzajemne dbanie o swoich towarzyszy drogi. Wielokrotnie w sutrze pojawia się zwyczaj gdzie trzykrotnie zanosi się prośby. Zdarza się tak, że nasz rozmówca jeśli nie zgodzi się za pierwszym razem będzie bardziej przychylny za drugim bądź trzecim; ale po trzykrotnej odmowie nie należy być nachalnym i prosić ponownie. Zauważamy też, że pozostanie w milczeniu oznaczało zgodę. Odmowa wymagała jednak wyraźnego przekazania sygnału, że dana prośba nie będzie spełniona. Sutra opisuje również w jaki sposób mnisi stawali się członkami zgromadzenia. Musieli wpierw porzucić życie domowe i pozostać w praktyce mnisiej przez pewien okres. Jeśli wypełniali swoją pracę bez zarzutów a członkowie zgomadzenia byli z nowicjusza zadowoleni ci otrzymywał wtedy pełne święcenia. Podobnie zachowało się to do dziś w tradycjach buddyjskich. Mnisi pytając co powinni zrobić z ciałem Tathagaty po jego odejściu słyszą, że powinni je złożyć tak jak składa się ciało monarchy dobrze rządzącego krajem, zgodnie z Dharmą, naukami Buddy. Dowiadujemy się zatem w jaki sposób oddawano cześć nie tylko buddzie ale również zasłużonym władcom. „Ciało uniwerslanego monarchy, Anando, jest pierw owijane świeżym płótnem, a następnie zgrzebną bawełną. I tak owijane jest przez pięćset powłok płótna i pięćset powłok zgrzebnej bawełny. Ukończywszy to, ciało uniwersalnego monarchy umieszczane jest w żelaznej kadzi na oliwę, które z kolei zamknięte jest inną kadzią. Stos pogrzebowy zbudowany jest z wszelakiego rodzaju pachnącego drewna i na nim palone jest ciało uniwersalnego monarchy a na rozdrożu wznosi się stupę dla jego prochów. Tak oto czyni się, Anando, z ciałem uniwersalnego monarchy. I tak właśnie, Anando, jak z jego ciałem tak też powinno się uczynić z ciałem Tathagaty; a na rozdrożu wznieść stupę dla Jego prochów.” Komu należy się szacunek poprzez postawienie stupy dla jego prochów? „Istnieją cztery osoby, Anando, które godne są stupy. Jakie cztery? Tathagata, Arahant, W Pełni Oświecony godzien jest stupy; także Paccekabuddha (patjekabudda), i uczeń Tathagaty (Savakabuddha) oraz uniwersalny monarcha.” Prochy natomiast często były dzielone tak jak to się stało w przypadku prochów i relikwii Buddy. Na wzór tego wielokrotnie dzielono też w przyszłości prochy patriarchów stawiając liczne stupy w wielu miejsach aby upamiętniać i oddawać cześć i szacunek nauczycielom. Aby stupy mogły przypominać nam o ich osiągnięciach i aby wzbudzały w nas podobne ślubowania. Niemal wszystkie wymienione tutaj praktyki są nadal przestrzegane bez żadnych zmian po dziś dzień. Praktyka buddyjska nadal opiera się na sutrach, a mahaparinibbana sutra jest jedną z tych który daje duży wyznacznik tego jak takie praktyki powinni wyglądać. Mahaparanibbana Sutta to również jeden z wielu tekstów jaki może nam zobrazować zwyczaje ludzi tamtych czasów. Oprócz ciekawych historii, różnic kulturowych, które mogą pozwolić nam lepiej zrozumieć istotę i warunki powstania buddyzmu nasuwa mi się jedna charakterystyczna rzecz o której nawet nie myślałem zaczynając pisać ten esej. Wszystkie powyższe zwczaje zawsze wynikały z ogromnego szacunku do nauczyciela, który prowadzi nas na ścieżce duchowej. Ludzie również mieli swoje problemy, nie zawsze żyli w dostatku i komforcie jednak w podzięce za Dharmę od której nie ma nic cudowniejszego potrafili odwdzięczyć się nauczycielowi. Choć Budda był zwykłym człowiekiem traktowano go oddając mu wiele komfortu właśnie dla tego, że chciano mu po prostu podziękować za cały trud jaki przechodzi aby pomóc nam w lepszym życiu bez cierpienia. Wielokrotnie sutry przedstawiają, że Budda nawet nie próbował stawać się kimś ponad innymi. Cenił ludzi niezależnie od ich pozycji, wykonywał te same czynności co pozostali mnisi jak żebranie o jałmużnę. Buddyzm charakteryzuje się dużym szacunkiem i oddaniem czci dla Buddy, Bodhisattvów i nauczycieli. Prócz kwestii które już wymieniliśmy jak oddanie czci dla relikwii sutra wspomina również o szacunku do miejsc które mogą wiązać się z nauczycielem. Budda wymienia 4 miejsca które praktykujący może odwiedzić aby wzbudzić w sobie radość i żarliwość w praktyce. Są to: -miejsce gdzie budda się narodził -miejsce gdzie osiągnął oświecenie -miejsce gdzie wprawił w ruch Koło Dharmy -miejsce gdzie odszedł w nirwanę Idąc dalej w podobny sposób oddajemy szacunek patriarchom kolejnych czasów. Cała kultura wschodu nacechowana jest dużym szacunkiem do osób starszych i nauczycieli czego tak często brakuje na zachodzie. W dzisiejszych czasach zrozumienie tego to często nadal dla nas problem. Jak często bywa tak, że pędzimy przez życie i do nauczyciela udajemy się tylko wtedy gdy mamy naprawdę duże problemy? Oczekujemy, że wręcz jego obowiązkiem jest dać nam naukę która nam pomoże, teraz, już, natychmiast. Nie zauważamy, że nauczyciele dzisiejszych czasów również wykonują naprawdę ogromną pracę duchową. Posunę się nawet do brzydkiego stwierdzenia, że często nauczyciela traktujemy jako rzecz którą możemy się pochwalić przed innymi. „Mój nauczyciel jest wielki, mądry i wspaniały!”, „Mam nauczyciela zen!”. Taka moda na wschód na zachodzie. Albo uważamy, że w praktyce duchowej możemy podążać sami, nie potrzebując nauczyciela. Nasze ego wpędza nas w kłopoty i nie posiadamy lustra by je zweryfikować. Pomimo to nauczyciele nadal miłują nas i obdarzają ogromną dobrocią i wsparciem... czy stać nas jeszcze, żeby z tak samo dużym szacunkiem odnosić się do nich? „To nie tak, Anando, że Tathagata jest za nic darzony szacunkiem, czczony i poważany w najwyższym stopniu. Lecz, Anando, jeśli jakikolwiek mnich czy mniszka, upasaka czy upasika, przebywa w Dhammie, żyje zgodnie z Dhammą, kroczy ścieżką Dhammy, to właśnie za to Tathagata darzony jest szacunkiem, czczony i poważany w najwyższym stopniu. Dlatego też, Anando, tak oto powinniście się ćwiczyć: 'Będziemy przebywać w Dhammie, żyć zgodnie z Dhammą, kroczyć ścieżką Dhammy." „O mnisi, Błogosławieni, Arahanci, W Pełni Oświeceni w przeszłości mieli wspaniałych i oddanych mnichów, tak jak ja mam Anandę. I takich też, o mnisi, Błogosławieni, Arahanci, W Pełni Oświeceni w przyszłości będą mieć.” Źródła: http://sasana.wikidot.com/dn-16-sir https://en.wikipedia.org/wiki/Mahaparinibbana_Sutta